Ojeeeej…
Po ponad pół roku znów coś się urodziło😃! Jakoś tak wena odeszła na chwilę i musiałam nie raz odpowiadać pytającym mnie osobom: „nie, nic nie napisałam w Ugandzie”, „nie, nadal nic nie mam po powrocie”. ALE wczoraj rano obudziłam się ze słowami PIELGRZYM i PIELGRZYMOWANIE i po prostu wiedziałam, że coś z tego będzie, że coś na papier przeleję z serca i głowy. To takie dziwne uczucie, którego nie potrafię opisać, te momenty gdy wiem, że coś we mnie się rodzi i niedługo będzie tego widoczny owoc na papierze. Tak więc JEST🙏🏼🙌🏼, mój pierwszy wiersz od ponad pół roku. Do tego zapisany w pięknym zeszycie, który dostanym od pewnej Bożej kobiety, siostry w Chrystusie Jezusie.
Chciałam się tym podzielić, bo fajnie jest dzielić się radosnymi nowinami😊.
Na fotkach mój 1🤎i 2💚tomik w wersji roboczej i już wydanej, oraz powstający właśnie 3🧡- będzie kontynuowany w Ugandzie…
PS. Zdradzam tytuł i werset z Biblii, który jest do wiersza przypisany - pod zdjęciem :).
PPS. Tomik będzie otwierała modlitwa (nie wiersz), która powstała tuż po moim powrocie z Ugandy, niektórzy już ją znają🙏🏼.
Dnia 10.09.2022 miałam okazję podzielić się swoimi “opowieściami z Ugandy” w Rodzinnym miasteczku Łobez w lokalnym Zborze – Kościele Chrześcijan Ewangelicznych. Była to moja pierwsza prezentacja :). Uszy słuchających były zaciekawione, serca poruszone, a mnie Bóg podniósł ze zwątpień i bardzo wyraźnie pokazał, że ma dla mnie wyznaczoną drogę powrotną do Ugandy, bo na ten czas mojego życia ma tam dla mnie plan w konkretnym miejscu, wśród konkretnych osób i z konkretnymi zadaniami do wykonania…
Uganda Zachodnia, Fort Portal- tam jest misja w której będę służyć: https://nazinango.com/
Drodzy🤓,
Mój 2 miesięczny pobyt (maj-czerwiec) w Ugandzie zaowocował:
-nowymi przeżyciami
-spojrzeniem na siebie samą przez pryzmat zupełnie nowych doświadczeń i wyzwań życiowych
-nowymi znajomościami
-nowymi projektami, którymi mogę wspierać innych…
Mój pierwszy pobyt zakończył się wraz z końcem czerwca ale w sercu i głowie Uganda Zachodnia, tamtejsi ludzie, tamtejsze problemy i radości dnia codziennego zostały we mnie, mocno się zakorzeniając. Mam możliwość na powrót tam w styczniu 2023r. na pół roku (do możliwe roku!). Jestem potrzebna w małej misji młodej kobiety (Rinnah), która od 10 lat służy tam swoim czasem, zdolnościami, finansami, itd. tym, którzy są w tak wielu potrzebach. Służy rodzinom jak i maluchom, bo rok temu otworzyła preschool dla lokalnych dzieciaków, których rodzice nie mogą ich posłać normalnie do przedszkoli, bo edukacja państwowa jest w Ugandzie płatna już od pierwszego szczebla.
Podaję stronę jej misji: https://nazinango.com/
Moim zadaniem będzie głównie praca wolontaryjna z maluchami jako ich nauczyciel i opiekun, ale i z rodzinami w między czasie. Będę na pewno stamtąd dzielić się bieżącymi ich potrzebami, będę angażować się w projekty, które realizuje Rinnah, ale może i sama kilka zainicjuję… keep an eye on my pages 😉:
https://www.facebook.com/profile.php?id=100004353796171
https://annasiemczuk.pl/
https://www.instagram.com/annamagdalenasiemczuk/
https://www.youtube.com/channel/UCmfYTnMcevcj9MiDPChXAHg/featured
Patrząc na to dzieje się obecnie w moim życiu tu w Polsce, naprawdę wierzę, że na ten czas dobry Bóg powołuje mnie do pracy misyjnej w Ugandzie...
Są 2 strefy, w których potrzebuję wsparcia od tych z Was którzy mogą i chcą mi pomóc :):
-potrzebuję bardzo Waszych modlitw o to by Bóg mnie cały czas prowadził i chronił
-potrzebuję troszkę wsparcia finansowego (wylot tam jest ciągle bardzo drogi).
Jeśli ktoś chciałby poznać szczegóły moich wydatków z tym związanych, napiszcie proszę w messenger, whatsapp, mailu lub zadzwońcie, a przedstawię je z chęcią🤓.
PS. Gdyby ktoś chciał pogadać o mnie z kimś innym niż ja sama ;) zachęcam do kontaktu tu:
kontakt do mojego Kościoła/Pastora (Sławomir Foks):
info@zagorna.pl, tel. +48 507 766 396.
Gdyby ktoś miał na sercu wsparcie mojego wyjazdu misyjnego, dane poniżej:
wsparcie:
KECH I Zbór w Warszawie, Zagórna 10, 00-441 Warszawa
Fundusz Misyjny: 98 1600 1462 1895 5899 4000 0005 - tytuł przelewu "ANIA-UGANDA"
lub
Anna Siemczuk
Bank ING 56 1050 0086 1000 0097 2064 3221 - tytuł przelewu “Uganda”.
Dziękuję z tego miejsca KAŻDEMU za KAŻDE wsparcie i w KAŻDEJ formie, tak duchowej jak i materialnej.
Dziękuję mojemu Pastorowi oraz braciom i siostrom z KECH Zagórna10 Warszawa jak i KECH Łobez, którzy wspierają mnie w tych krokach działań misyjnych.
Dziękuję małżeństwu B&P Tutki, bo gdyby nie ich inwestycja we mnie, nie miałabym tego bloga, żadnego filmiku na Youtube, ani Soundcloud, itp., a to wszystko pięknie przyda mi się w Ugandzie, bym mogła Wam przedstawiać swoje tam chwile z życia pośród dzieci i lokalnych mieszkańców.
Dziękuję też Oli C., która tak z serca 'uparcie' widzi we mnie misjonarkę, tak uparcie, że zaczynam wierzyć, iż staję się nią powolutku ;).
Dziękuję Jagodzie Markiewicz z Ruch Chrześcijański MT28 za jej piękną wspierającą obecność w ważnych momentach mojego życia.
Uściski wszystkim,
Ania (Atwooki) :)
Poniżej urywki z wiadomości, wraz z filmikami i zdjęciami, które dostałam z serca Afryki – Ugandy, gdzie na mnie już czekają :D…
Drodzy, niektórzy wolą słuchać niż czytać, lub po prostu mają na to lepiej wygospodarowany czas podczas wykonywania codziennych obowiązków.
Dzięki takim osobom jak bardzo inspirująca Jagoda Markiewicz, która od lat prowadzi audycję "Akademia Pięknego Życia" w Radio Chrześcijanin, można po prostu posłuchać wielu ciekawych historii życiowych. Ja niedawno miałam zaszczyt znów gościć u niej w audycji, tym razem opowiadając nie o swojej twórczości poetyckiej, a o czasie na misji w Zachodniej Ugandzie. Miesiące maj i czerwiec spędziłam angażując się w działania MisjAfryka - https://misjafryka.wordpress.com/
ZAPRASZAM do wysłuchania :)...
💝44 lata od kiedy przyszłam na tą ziemię… Jestem pod ogromnym wrażeniem mojego Pana, Jezusa, Jego miłości, dobroci, cierpliwości, współczucia, tak bardzo osobistej obecności w moim życiu! Dziś dostałam tyle pięknych życzeń, ale jedne wyjątkowo mnie poruszyły; rano z jednej Biblii, którą mam w rodzinnym domu i otwieram tylko kiedy tu jestem (angielskiej), wypadła mi karteczka z napisem Ecclesiastes (Koheleta) 3:11, a popołudniem dostałam życzenia od jednej Bożej pięknej kobietki z dokładnie tymi słowami na wstępie już!
WEBALE (DZIĘKUJĘ /w Rutooro/) Boże za to życie❤️🔥
💝44 years today since I came to this world… I’m in awe of my Lord Jesus Christ’s love, goodness, patience, compassion, such a personal presence in my life. Today I was given so many beautiful wishes, but one of them touched me exceptionally; in the morning, from one Bible, that I have in my family house and I open it only when I am here, a piece of paper fell out with the words Ecclesiastes 3:11, and in the afternoon I got birthday wishes from one beautiful woman of God with exactly these words at the very beginning!
WEBALE (THANK YOU /in Rutooro/) God for this life❤️🔥
Poniższy wiersz napisała moja siostra w Chrystusie Marzenka. Pięknie wrażliwa i utalentowana lekkim piórem Boża kobieta. Zachęcam do zagłębienia się w te słowa… /nazwiska nie podaję, gdyż poprosiła mnie o to/. Tłumaczenia dokonałam ja :).
droga
“Kiedy Pan powie...
nie przegap”
Kiedy Pan słońcu powie
Aby swym zaświeciło nad Tobą blaskiem
To wiedz że tak będzie
Bo Pan kocha Ciebie
Kiedy Pan chmurom powie
Aby wodę swą wykropiły nad Tobą
To wiedz że tak się stanie
Bo Pan kocha Ciebie
Kiedy Pan radość wyśle
Aby Tobie pieśń zaśpiewała
To wiedz że tak będzie
Bo Pan kocha Ciebie
Kiedy Pan smutkowi nakaże
Aby przez łzy oczu Twoich się wylał
To wiedz że tak będzie
Bo Pan kocha Ciebie
Kiedy Pan na Twej drodze
Postawi człowieka
Aby Ci w życiu towarzyszył
i nie-samotność Bóg przed Tobą odkryje
To wiedz że tak będzie
Bo Bóg Ciebie kocha
Nie przegap słońca, deszczu, radości, smutku i człowieka który Ciebie miłuje...-Marzena“When the Lord says ...
don't miss it”
When the Lord tells the sun
That it shines on you with its radiance
Then know that it will be so
Because the Lord loves you
When the Lord tells the clouds
That they sprinkle their water over you
Then know that it will happen
Because the Lord loves you
When the Lord sends you joy
That it may sing a song to you
Then know that it will be so
Because the Lord loves you
When the Lord commands sorrow
That it might be poured out through the tears of your eyes
Then know that it will be so
Because the Lord loves you
When the Lord puts on your way
the man
That he(she) would accompany you in your life
and non-loneliness God will reveal to you
Then know that it will be so
Because God loves you
Don't miss the sun, rain, joy, sorrow and the man who loves you...
-by Marzena
Uczniowie szkoły podstawowej King David's Primary School, założonej i utrzymywanej (z pomocą darczyńców) przez MisjAfryka Honoraty i Piotra Wąsowskich, w Hakatoma (zachodnia Uganda) podjęli się nauki dwóch wierszy z mojego pierwszego tomiku pt. "Ziarna" :D. Zaprezentowali dwa z nich: "At The Shepherd's Feet" oraz "Hello".
Spędziłam z nimi tylko kilka piątków w miesiącu czerwiec, ale był to piękny czas i ogromne błogosławieństwo dla mnie.
Więcej o tym można też poczytać pod kategorią Uganda - Szkolnictwo, do czego bardzo zachęcam :).
Uczniowie P6, Hakatoma- King David’s Primary SchoolWiersze: “At The Shepherd’s Feet”, “Hello”
Od początku tego roku coś nowego co chwila się dzieje. Widzę jak Bóg mnie szlifuje i rozciąga. Widzę jak zamyka mi jedne drzwi by otworzyć drugie i przez niektóre przepycha mnie trochę, bo ja nie bardzo zmiany lubię… a jakoś sporo ich jednak ostatnio. Czuję przyspieszone tempo potrzeby nabywania nowych umiejętności, adaptowania się w nowym otoczeniu, przyswajania nowej wiedzy, poznawania nowych ludzi lub ”starych” znajomych z innej strony. Momentami mam wrażenie, że stoję z boku i widzę jak klatka po klatce inny obraz się ukazuje, ale też mam poczucie, że z tego stworzy się (stworzy Bóg) jakaś konkretna całość. Cóż, nie mogę nic jak tylko brać dzień po dniu, łzy wylewać przed Nim w spotkaniach “one on one”, prosić o siły, o mądrość to podejmowania właściwych decyzji i uśmiechać się do świata w koło… Dziś uczyłam się ”pracować” z nowym (wypożyczonym) sprzętem (to część nabywania potrzebnych mi nowych umiejętności). Troszkę czuję się jakbym swojego ukochanego iPhone zdradzała po wspólnych latach robienia całkiem fajnych przecież fotek 🙂 🙁