Święta 2022…

…słyszę w koło narzekanie, a to na ceny ryby świątecznej, a to na ceny lub wygląd choinek, a to znów drogie prezenty, naprawdę sporo takich wypowiedzi. Kolejny rok śnieg jest, tylko nie na Święta Bożego Narodzenia, „nic nie jest stałe”, „ten rząd robi wszystko na gorzej”, „kiedyś to były przynajmniej białe święta!”, „a pamiętasz jak fajnie było gdy karp pływał w wannie?”, itd., itp.

Czuć zawód, smutek, narastającą frustrację… i tak sobie myślę, że rzeczywiście jeśli ten czas świąteczny opiera się na powyższych fundamentach i jeśli to wszystko jest sednem tegoż czasu, to ludzie są skazani (!) na coroczną właśnie frustrację, zawód, niezadowolenie, coraz większą pustkę.
A jakie to piękne, że każdego roku niezmienna radość może być z tego co i Tego Kto jest w nazwie tego czasu: Bóg przyszedł na świat w konkretnym celu i z konkretnym przesłaniem, prezent, który nigdy nie podrożeje bo jest darmowy, który nigdy nie zawiedzie bo jest stały, niezmienny w swoim przekazie i znaczeniu, który nigdy nie spowszednieje gdy się Go z sercem szczerze otwartym przyjmie, bo przemienia życie definitywnie i z każdym nowym dniem… Brzmi zbyt piękne by było prawdziwe? A jednak jest- piszę z osobistego doświadczenia. Dostałam możliwość rozróżnienia tych dwóch sytuacji bo postanowiłam kiedyś przyjąć ten Prezent, który pokazał mi wszystko nowe…

Apokalipsa 19:5-7

I rzekł Zasiadający na tronie:
«Oto czynię wszystko nowe».
I mówi:
«Napisz:
Słowa te wiarygodne są i prawdziwe».
I rzekł mi:
«Stało się.
Jam Alfa i Omega,
Początek i Koniec.
Ja pragnącemu
dam darmo pić ze źródła wody życia.
Zwycięzca to odziedziczy
i będę Bogiem dla niego,
a on dla mnie będzie synem.
This entry was posted in Misja Uganda. Bookmark the permalink.